Hej hej :)
Jak co miesiąc, pora na podsumowanie zużytych kosmetyków :) Co skończyło mi się w kwietniu? Zapraszam na mini recenzje :)
Ciało :)
1. Palmolive Sensitive żel pod prysznic - mój ukochany żel który co roku używam wiosną (w okresie wielkanocnym, taka tradycja :D ). Lubisz zapach kremu do ciała pod prysznicem? Proszę bardzo, oto jest :D
2.Le Petit Marseillais żel pod prysznic z granatem - kolejny żel tej marki który nie przypadł mi do gustu...zapach średni, taką herbatką owocową mi pachniał, zużyłam pół a reszta poszła na mydło do rąk :)
3. Avon On Duty dezodorant Max Protection 72h roll-on - bardzo przyjemny, zimą i wiosną dawał wystarczającą ochronę i delikatny zapach.
Demakijaż :)
4. Perfecta płyn micelarny z olejkiem Soya - fajny, mam go drugi raz, choć wcześniej Perfecta miała ciut lepszy, no ale wycofali więc kupuję ten :) Mógłby troszkę lepiej domywać wodoodporny tusz, ale ogólnie daje radę :)
5. Yves Rocher Sensitive Vegetal płyn micelarny - w porządku, robił swoją robotę, zmywał podkład, róż, rozświetlacz, do powiek stosuję powyższy więc tutaj się nie wypowiem jak ze zmywaniem maskary :)
6. Garnier Botalical Gel żel do mycia twarzy winogrono - bardzo lubię żele Garniera, miałam różne rodzaje, kolejny kupiłam w tym miesiącu. Cudnie się pieni, jest wydajny, domywa bez wysuszania skóry i nie szczypie mnie w oczy, co graniczy z cudem, bo mnie nieraz sama woda szczypie :D
Pielęgnacja twarzy :)
7. Miya naturalny peeling enzymatyczny do twarzy - urocze cudeńko o malinowym zapachu z drobinkami zdzierającymi - mamy 2w1 bo i enzymatyczny, i mechaniczny. Cudnie wygładza buzię bez spinania, chętnie kupię go ponownie :)
8.Uzdrovisco fitodozująca ampułka-booster - bardzo fajne lekkie serum, stosowałam pod podkład i świetnie się sprawdzał (na mieszanej cerze). Szybko się wchłaniał, nie błyszczałam się nadmiernie.
9. Carnival maska odmładzająca - przyjemna maseczka kupiona chyba w Biedronce, dawała ładny efekt wizualny :D W użyciu przyjemna, mocno nasączona, przylegająca, dobrze nawilżała i nie kleiła się po jej zdjęciu skóra.
Włosy :)
10. Head& Shoulders Refreshing Tea Tree - najulubieńszy szampon do włosów, będziecie go tu widywać z każdym denkiem :D Mam problematyczną skórę głowy i tylko on potrafi ją wyregulować, zmieniając szampon muszę liczyć się z nadmiernym przetłuszczaniem i skłonnością do tłustych strupków brrr...
11 i 12. Palette Intensive Color W2 - Najulubieńsza farba do włosów :D Na odrosty ten kolor stosuję regularnie, na resztę włosów różnie, tym razem też dałam ten odcień. To ciemny, ciepły brąz (dokładnie W2 ciemna czekolada), dla mnie jest najtrwalsza i nie leci brudna woda przez kilka myć jak to mam z innymi farbami :)
Makijaż :)
13. Rimmel Stay Matte podkład w musie - buu...jak patrzę na ostatnie opakowanie mojego najlepszego podkładu, łezka mi się w oku kręci :( Wycofali go, w internetach są jeszcze resztki ale same ciemne odcienie, więc po wielu latach pożegnania nadszedł czas :(
14. Avon Unlimited podkręcający tusz do rzęs - silikonowa szczoteczka w kształcie łuku, malowało się nim bardzo wygodnie, ale efekt bardzo naturalny, codzienny. A ja lubię teatralny :D
15 i 16. Avon True Color szminki Iced Coffee i Frozen Rose - te odcienie używam od lat, kocham i następne już są w kosmetyczce. Avon zmienił ich nazwę na Ultrakremowe, odcienie są ciut mocniej nasycone, ale nadal piękne i ciągle je lubię.
16 pustych opakowań odeszło w tym miesiącu, wydaje mi się że sporo i cieszę się że dobrze mi idzie - zapasy mi topnieją co również mnie cieszy bo robi się miejsce na nowe rzeczy :D
Znacie któryś z kosmetyków? :)
nie znam żadnego :)
OdpowiedzUsuńWow, za szminki nalezą się gratulacje :D
OdpowiedzUsuńZnam peeling Miya oczywiście i jest mega przyjemny! Dobrze, że i Ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńtroche kosmetykó znam z Twojego denka, częśc to jednak dla mnie nowości :D
OdpowiedzUsuńU mnie w denko też ten sam tusz. Ogólnie denko mam tak duże, że aż mi się wysypuje z pudełka. Muszę się za nie zabrać!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kuleczki Avonu
OdpowiedzUsuńTak, znam micel YR i szminkę Avonową Frozen Rose używałam kiedyś. Jeszcze ampułka Uzdrovisco mi w zapasach siedzi. Z rzeczy mi nieznanych kusi mnie peeling Miya i przy okazji wypróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńmnie ostatnio też skończyło się sporo produktów ale zawsze wyrzucam opakowania od razu, nie mam dobrego miejsca na przechowywanie ich
OdpowiedzUsuńPeeling Miya jest super, zużyłam niedawno 2 opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTen peeling z Miya bardzo mnie kusi, na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuń