Cześć :)
Dziś wpis perfumowy i tak się właśnie zastanawiam czy jak są upały (30 stopni) to używacie perfum? Nie drażnią Was? A może mgiełki zapachowe? Dajcie znać bo jestem ciekawa :) Mój dzisiejszy bohater to młodsza siostra zapachu Halloween i ma na imię Halloween Magic :) Czy jest podobna do starszego brata? Dowiecie się za chwilę :)
Zapach Halloween Magic kupiłam całkiem przypadkowo - podczas innych zakupów na Notino chciałam dobić do okrągłej kwoty i szukałam zapachu do 70 zł - było ich całkiem sporo i zeszło mnie trochę na wertowaniu nut zapachowych, żeby wybrać coś pod siebie (a lubię zapachy słodkie, jadalne). Chciałam żeby to była słodycz delikatna, wiosenna, nie za ciężka :)
W nutach zapachowych Halloween Magic są lody gruszkowe, maliny,mandarynka, białe kwiaty, wanilia, paczula i tonka. Więc wszystko mi tu pasowało i wzięłam bez wahania :)
Zapach kompletnie nie jest podobny do klasyka, tamten jest bardziej wodny, a tutaj czuć zdecydowanie owocowo-waniliową słodycz, okraszoną zmysłową, balsamiczną tonką. Nie pokusiłabym się na użycie tego zapachu w upały, na letnią wieczorną randkę owszem :) Mimo że w nutach jest gruszka, która kojarzy się nam ciepło, letnio, inne nuty dodają zapachowi głębi i charakteru. Poza wymienionymi nutami, da się wyczuć też malinę i ziołowo-ziemistą paczulę, natomiast zupełnie nie wyczuwam kwiatów.
Halloween Magic to zapach kobiecy, trochę romantyczny ale ma delikatny seksapil. Będzie fajny dla kobietek z pozoru delikatnych, ale gdy potrzeba, potrafiących pokazać pazurek :) Nie jest ogoniastym, zmysłowym zapachem jak np. Black Opium, ale już lekko idzie w tę stronę. Owocową świeżość osładza wanilia, którą dodatkowo podkręcają korzenne, balsamiczne nuty, więc całość jest ciepła, otulająca, ale nie za ciężka. Powiem Wam że nawet mam problem określić czy to zapach łagodny czy mocny - jest taki pomiędzy. Dla mnie będzie idealny na wiosnę i jesień.
Znacie ten zapach? Mnie jeszcze po nutach zapachowych ciekawi Halloween Shot :)
Nigdy nie zwróciłam na niego uwagi, ale wolę zapachy ostre, z pazurem, od tych słodkich ;)
OdpowiedzUsuńBędę na ten zapach polować :)
OdpowiedzUsuńMa coś w sobie, choć na początku wydawał mi się taki zwyczajny...ale polubiliśmy się <3
UsuńBardzo ładny flakon! Mnie perfumy latem absolutnie nie drażnią, po prostu chętniej sięgam po lżejsze i bardziej świeże. Co do tych perfum to nie lubię tonki i zawsze psuje mi kompozycje zapachu, więc już dawno dałam sobie spokój z kupowaniem zapachów zawierających ten składnik ;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie z cedrem, nie lubię go w perfumach, tak samo jak lawenda i sól...zdarzają się zapachy które te składniki posiadają, a je lubię, pod warunkiem że są prawie nie wyczuwalne :)
OdpowiedzUsuń