Cześć :)
Dzisiejszy post nie będzie prima-aprilisowym żartem-będę pisać prawdę :DWreszcie tusz Volumator doczekał się na spróbowanie stojąc w długiej kolejce moich tuszowych zapasów :)
Podchodziłam do tego tuszu bez ekscytacji,bo słyszałam że Pierre Rene że są delikatnie mówiąc przeciętne...ale nie jest tak źle jak sądziłam :)
Kwadratowe matowe czarne opakowanie kryje w sobie tusz,który ma za zadanie głównie pogrubiać i nadawać intensywnej czerni rzęsom :)
Szczoteczka jest z włosia,dosyć spora,włoski ma różnej długości i grubości.Sam tusz ma faktycznie kolor mocnej czerni,jest dosyć gęsty i po pierwszej warstwie już go widać na rzęsach dosyć wyraziście :)
Ubolewam że zdjęcie nie oddało całego uroku,ale tusz wygląda naprawdę nieźle-mocno pogrubia rzęsy,są naprawdę czarne,trzeba jedynie trochę uważać bo ma tendencję do grudkowania...producent zaleca zygzakowate ruchy szczoteczką przy malowaniu,ale wstyd się przyznać-nie umiem tak :D
Moim zdaniem spełnia obietnice-pogrubia i nadaje głębokiej czerni.Nie jestem w nim zakochana na zabój,wolę tusze wydłużające,ale mimo to uważam że jest całkiem niezły i na pewno zużyję go do końca.
Koszt tuszu to 21 zł. KLIK
Znacie ten tusz? Ja wolę silikonowe szczoteczki i chętnie spróbowałabym innego tuszu-Hi-Tech,może ten znacie? :)
Nie podoba mi się ta szczoteczka, ostatnio nie lubie takich dużych, a kiedyś tylko takie używałam :)
OdpowiedzUsuńPo tej szczocie myslałem, e efekt będzie bardziej " wow "
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zwyczajny tusz, który mógłby towarzyszyć mi na co dzień :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajnie u ciebie wygląda, ale szczoteczka nie dla mnie
OdpowiedzUsuńchyba nic specjalnego :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził i wylądował w koszu ;) Nie lubię ich tuszy....
OdpowiedzUsuńJa już wiem,że ten produkt nie przydapadł mi do gustu. Moje rzęsy lubią tylko silikonowe szczoteczki.
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie poznałam żadnego tuszu od Pierre Rene, ale patrząc na tą megaśną szczotę raczej nie wybrałabym tego konkretnego przy zakupach ;) Dla mnie takie duże szczotki to czyste zło :D zawsze mam problem z okiełznaniem takiego rozmiaru :'D
OdpowiedzUsuńU Ciebie tusz prezentuje się bardzo zacnie, więc chyba nie taki diabeł straszny... ;)
Całkiem niezły efekt, ale ja niestety nie lubię takich szczoteczek :C Silikonowe zdecydowanie lepiej rozczesują moje rzęsy :)
OdpowiedzUsuńDobra cena :) Szkoda tylko, że wygląda, jakby niezbyt wydłużał ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły... tworzy taki naturalny makijaż :) ale ja wolę więcej, grubiej i dłużej ;))
OdpowiedzUsuńPrzy dwóch warstwach wygląda dobrze. Szczoteczka mnie jakoś nie przekonuje :) :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten tusz totalnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMam swojego ulubieńca, ale fajnie było zapoznać coś nowego. Ja również wolę gdy tusz wydłuża :)
OdpowiedzUsuńDuża szczota, a za takimi nie przepadam. Myślałam, że efekt końcowy będzie mocniejszy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię duże szczoty :) Wygląda bardzo fajnie na rzęsach, ale myślałam, ze efekt będzie mocniejszy :)
OdpowiedzUsuńEfekt daje calkiem niezly :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię tusze lorreal. Teraz mam Telescopic już od ok 2 miesięcy, nadal świetnie się sprawdza i uwielbiam jego szczoteczkę.
OdpowiedzUsuńNiezły efekt :)
OdpowiedzUsuńja polubiłam szczoteczki silikonowe :) w sumie to nawet nie pamiętam kiedy miałam coś po raz ostatni z Pierre Rene, wieki temu!
OdpowiedzUsuńSzczoteczka w porządku, ale efekt mógłby być dużo fajniejszy przy tej wielkości :)
OdpowiedzUsuń