Przeglądając Wasze blogi,od dawna miałam ochotę na bąbelkową maskę od Skin 79 :)
Bardzo lubię jak maska-pomijając właściwości-prezentuje się inaczej,a im dziwaczniej tym lepiej 👻
Dlatego maska Pore Bubble Cleansing Mask Skin 79 była na mojej liście zakupowej :)
Okazja nadarzyła się na targach kosmetologicznych LNE na których uczestniczyłam w zeszłym tygodniu :) Co ciekawe,maska ta dostała odznaczenie "Innowacja LNE" :)
Co jest niezwykłego w tej masce? Poczytajcie:
Maska ma nam oczyścić pory,zregenerować,wygładzić i rozjaśnić skórę. Wiadomo,po jednym użyciu nie będzie cudów,na opakowaniu pisze aby używać minimum raz w tygodniu-to byłaby dosyć droga "impreza" bo jednorazowa maska kosztuje ok.16 zł :)
Ale przejdźmy do rzeczy :) Tak jak zaleca producent,wymasowałam saszetkę przed otwarciem,a potem wyjęłam czarną płachtę,która po moim masażu lekko pokryła się pianką :)
Tkanina jest mocno nasączona,bardzo wilgotna,ale nie lejąca.Pachnie cudownie świeżo,coś w stronę proszku do prania :) Wycięte dziury dobrze dopasowywują się do twarzy.
Za moment po nałożeniu maska zaczynała robić się biała :) Cały czas było słychać lekkie syczenie,takie jakie wydaje piana np.w kąpieli :) Czuć tez było masowanie na skórze-baaaardzo przyjemne :)
Mijały minuty i zaczęłam wyglądać coraz groźniej... 😂
By w efekcie wyglądać jak pianowy potwór :D Strasznie fajne uczucie jak z twarzy wychodzi piana :D Z zachwytem patrzyłam jak pięknieję z minuty na minutę 👻 👻 😃
Po kilkunastu minutach zdjęłam płachtę,aż mi smutno było :D Na buzi zostało dużo piany,którą trzeba było spłukać wodą :) Buzia była naprawdę dobrze nawilżona-nie potrzebowałam w zasadzie kremu żeby potem nałożyć podkład i makijaż.Czy była rozjaśniona-nie wiem,jestem i tak bladolica :D Ale była świeża,bardzo czysta,ładna.
Efekty maseczki są bardzo dobre,ale i sama zabawa przy obserwowaniu jak się zmieniam w potwora była warta kupna :D Bardzo chętnie powtórzę to doświadczenie i zakupię kiedyś :D Na razie muszę przetestować trzy inne maski które kupiłam :)
Skład:
na twarzy wygląda niesamowicie, muszę zrobić porządki i odnaleźć tą maskę, wiem, że gdzieś ją mam
OdpowiedzUsuńJaka śmieszna! :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńMuszę się za nią rozejrzeć :)
Genialne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie drogie te maski.
A propos zdjęć, to ja kiedyś dałam przy recenzji akie: http://www.bykamila-jk.pl/2012/01/dermaheal-skin-delight-mask-pack.html :D
Usuńhahaha niezła fotka :D :D
Usuńwow jest genialna z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
Ale słodko wyglądasz podczas tej przemiany :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ta maseczka! Muszę ją zapamiętać i jak tylko gdzieś ją zobaczę to od razu kupić. :D
OdpowiedzUsuńwyglądasz w tej masce jak śnieżny potwór :)) bardzo ciekawa sprawa może i ja się skuszę - tym bardziej, że jak piszesz maska dobrze nawilża.
OdpowiedzUsuńWiele już o niej czytałam, ale nie miałam okazji przetestować :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją kupować ale postawiłam na inną od skin79
OdpowiedzUsuńP.S. Jest świetna:)
Jak Ci ładnie w tej maseczce :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta maseczka.
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolniej chwili na nowego posta - AUTOPORTRET 2016
Haha, uwielbiam te maseczki, im dłużej się ją trzyma, tym ciekawiej to wszystko wygląda xD
OdpowiedzUsuńFajna na prezent :) może kupię
OdpowiedzUsuńKusi mnie strasznie ta maseczka :D
OdpowiedzUsuńJejku, taka maska tocoś świetnego! Ile frajdy przy tym musi byc! Pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńHaha :D zaczynam żałować, że sobie jej nie kupiłam :D
OdpowiedzUsuńTeż muszę ją wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńZabawy z tą maską jest co nie miara :D Uwielbiam jak tańczy na skórze :D
OdpowiedzUsuńchętnie by ja wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTa maska jest super! Przezabawnie się w niej wygląda i podobno świetnie oczyszcza :) Musze ją koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuń