Hej hej :)
Jutro marzec,jest nadzieja na wiosnę,jupi :D Dlatego też dziś napiszę kilka słów o iście wiosennym zapachu do naszych domów :) Jest to jeden z nowych zapachów od Yankee Candle w postaci wosku do kominka :)
Będąc na zakupach w mojej ulubionej krakowskiej Drogerii Pigment,od niechcenia spojrzałam na półkę z woskami,nie mając w planie nic konkretnego kupić,ot tak chciałam powąchać,zobaczyć czy jest coś nowego :) I znalazłam :D Zapach tak mnie zachwycił że bez zastanowienia włożyłam do koszyczka :) A mowa tu o wosku Yankee Candle Sun-Drenched Apricot Rose :)
I chociaż preferuję w woskach do kominka delikatną słodycz ( np,Warm Cashmere, Shea Butter, Gold Cashmere ) to czasem się zdarzy zapach który mnie zauroczy swą wiosenną świeżością,w tamtym roku zakochałam się np.w Linden Tree :) Sun-Drenched Apricot Rose kojarzy się zdecydowanie z ciepłem,piękną pogodą,wyczuwalna jest róża i morela,z lekką chyba przewagą kremowej moreli :) Cudownie ciepły,jak spryskane gorącym letnim deszczem brzoskwiniowe płatki róż,soczysty i kremowy jednocześnie :)
Bardzo przyjemny zapach,właśnie go zapaliłam znowu dla odpędzenia tych wielkich mrozów :D
A jak z trwałością? Ja zwykle kroję kawałek wosku wielkości 50-groszówki,palę do dwóch godzin i 'likwiduję' :) Do każdego następnego palenia daję świeżą porcję,nigdy nie palę drugi raz tego samego wosku bo zwykle trwałość jest dużo słabsza każdego jednego zapachu :)
A właśnie,w jaki sposób usuwacie wosk z kominka? Bo ja dawniej wylewałam ciepły,ale że zawsze albo się oparzyłam,albo wszystko było w wosku,tak teraz studzę i wkładam kominek do zamrażarki,a za 20 minut wosk podważam nożem i od razu odchodzi od kominka :)
Znacie ten zapach? :)
Znacie ten zapach? :)
W taką pogodę wiosenne aromaty jak najbardziej wskazane :D Nie znam tego zapachu ale jak tylko będę miała okazję na pewno go powącham :D Aby usunąć wosk z kominka również wkładam go do zamrażarki. To chyba najmniej kłopotliwa opcja ;)
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczyłam ten wosk, to właśnie nie co innego jak wiosna mi się nasunęła. Z chęcią bym go kupiła ale moi nie przepadają za zapachem woskow. A szkoda bo ja uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTak samo wydłubuję wosk z kominka jak Ty, zamrażalnik :) pięknie wtedy wychodzi cały.
OdpowiedzUsuńSun Drenched uwielbiam, wypaliłam już prawie całą świecę ale na szczęście przezornie kupiłam od razu dwie. Cudowny zapach <3
Zapachu nie znam, a sposób na czyszczenie kominka bardzo fajny ;) Ja kiedyś z resztek doczyszczałam cleanerem :D
OdpowiedzUsuńUsuwam tak samo jak Ty - daję do zamrażalnika, albo do lodówki, a potem podważam nożem i odchodzi bez problemu. Zapach znam i kocham - mam w dużej świecy :) Cudny jest!
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie cierpię zapachu róży, ale tutaj kusi ten morelowy dodatek :)
OdpowiedzUsuńmnie zdarzało się palić jeden wosk kilka razy ale przy produktach innych marek jam party lite czy osheri . mam wielkie kominki więc ładuję do nich przeważnie pół tarty na raz choć spokojnie zmieściłaby się cała.
OdpowiedzUsuńW taką pogodę to tylko woski i pachnące świece :)
OdpowiedzUsuńSuper fajna sprawa te woski ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich woski i kupuje je w ilościach hurtowych ;) zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńJa usuwam wosk poprzez włożenie do zamrażarki, tak jak ty. :) To polecany sposób i chyba najlepiej się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale do brzoskwiniowym zapachów podchodzę jak pies do jeża. Tym bardziej do różanych. Ich kombinacja w ogóle mnie nie przekonuje, ale wosk kupiłam i będą testy. ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń