Semilac 096 Starlight Night

Witajcie niedzielnie :)

Tydzień temu na konferencji Meet Beauty miałam na paznokciach lakier,który kilku z Was bardzo się podobał :) Pomyślałam więc że zrobię mu zdjęcia i pokażę o jaki chodzi,choć kolor nie wpisuje się w letnie klimaty :D

Hybrydki robię dopiero od grudnia,ale najbardziej lubię kolory ciemne i błyszczące :) Mam w swojej kolekcji błyszczący morski, czerwony,śliwkę, a marzyłam o pięknej,srebrzystej czerni :) Z pomocą przyszedł mi oczywiście internet,i tak oto zakupiłam na wysepce Semilac cudowny odcień 096 Starlight Night :)

Już po otwarciu buteleczki wiedziałam że będzie z tego miłość :D Zresztą obejrzałam go na żywo na wzorniku i byłam zachwycona :) Duuużo mikropskopijnych drobinek,piękna klasyczna czerń-tego szukałam :)

Choć nie do końca,bo te drobinki nie są srebrne,ale w kolorze zimnego złota :) Mimo to wyglądają nieziemsko i zapewniam Was że zdjęcia nie oddają pełni uroku :)

Lakier w zależności od światła sprawia wrażenie chłodnego lub ciepłego :) Na zewnątrz wydaje mi się zimniejszy,w domu jest bardziej złociście :)

Lakier jest dosyć gęsty i jak na początkującą,musiałam bardzo ostrożnie go nakładać,sprawiał mi minimalną trudność ale dałam radę :) Mimo jednak że jest gęsty,konieczne są dwie warstwy,bo po pierwszej jak nałożymy zbyt cienko,mogą być prześwity :) Na poniższym zdjęciu są już tygodniowe odrosty,jeszcze ich nie zdejmowałam,ponoszę do piątku a potem zmienię kolor na lżejszy,pastelowy :)

Semilac Starlight Night uwielbiam i będzie częstym gościem na moich pazurkach niezależnie od pory roku :) Po 10 dniach trzyma się bez zarzutu,nie mam ani jednego odprysku,przetarcia,żadnego nie musiałam poprawiać :) Lubię i polecam wielbicielkom błyskotek :)
Jakie kolory nosicie obecnie na paznokciach? :)