Cześć i czołem! :)
Dzień wolny od pracy dziś był,faaajnie :D Ja jutro chyba nie przeżyję pierwszego dnia po 3-tygodniowym urlopie,buuuu.... :(
Dziś jednak pogadajmy jak zawsze o kosmetykach ;)
Bohaterami dnia dzisiejszego są dwa produkty z Bielendy z serii Algi Morskie-Krem odżywczy do twarzy oraz kremowe serum do ciała nawiżające :)
Krem odżywczy od początku wzbudził moje zainteresowanie-szukałam czegoś na dzień,pod makijaż,a z moją tłustą cerą ciężko mi znaleźć coś idealnego...tutaj widząc że krem jest lekki,ma żelową formułę,ucieszyłam się i wiązałam z nim spore nadzieje :)
Info z opakowania również jest zachęcające i bogate :)
Konsystencja kremu faktycznie lekka-doskonale się wchłania i po 3 minutach śmiało możemy nałożyć podkład :) Zapach morski,świeży,idealny na lato :) Czy jestem zadowolona? Baaaardzo! Spełnił moje oczekiwania! Świetnie matuje,nie świecę się nawet w upały! No dobra,wiadomo że minimum tłuszczyku w strefie T się pojawia,ale dzieje się to po kilku godzinach i niewiele,wystarczy że odcisnę gębusię w chusteczce i jestem znowu matowa :)
Krem jest naprawdę dobry :) Zdecydowanie kupię ponownie :)
Kremowe serum do ciała Algi morskie mieści się w słoiczku o pojemności 200 ml.
Serum ma nawilżać skórę,poprawiać sprężystość,zmiękczać i wygładzać.
Zapach również morski,świeży.Osobiście na ciele takiego nie lubię,dlatego odłożyłam go dla koleżanki,natomiast obietnice miękkości,nawilżenia zostały spełnione :)
Konsystencję ma gęstą z zielonymi drobinkami,które pękają przy rozsmarowaniu :) Zostawia lekki niekrępujący film na skórze,ale nie jest ona śliska i tłusta,więc nawet w upały można śmiało się smarować i nie martwić że coś spłynie :)
Ten produkt również oceniam na plus.Zużyłabym go gdyby nie zapach (który jest ładny,żadne toaletowe morskie śmierdziuszki) tyle że ja wolę te 'jedzeniowe' lub kremowo-mydlane :)
Używałam go przez ok.2 tygodnie.
Skład:
Znacie te produkty? Lubicie Bielendę? :)
Mnie masło shea średnio odpowiada :(
OdpowiedzUsuńKrem do twarzy mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńMiałam tę serię i byłam z niej zadowolona, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmorski zapach to coś dla mnie, pewnie bym kochała to masło ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kremów Bielendy ,nie były złe.Natomiast unikam kosmetyków z algami.Chora tarczyca a raczej jej resztki i Hashimoto ich nie lubią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do ciała z tej serii nic nie miałam, ale micel jest godny polecenia ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Bielenda :)
OdpowiedzUsuńTen krem to chyba coś dla mnie bo ja też się latem zawsze bardzo świecę :)
Chyba czas wypróbować ten kremik. :)
OdpowiedzUsuńWszyscy bardzo chwalą sobie tą serię, więc te kosmetyki muszą być super! :-) Lubię takie lekkie kremy, które nadają się do mojej mieszanej skóry :-)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Bielendy :) Chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki <3
dobrze , że masło shea jest przed parafiną . ja niestety nie miałam wolnego długiego weekendu :/
OdpowiedzUsuńZapach mógłby przypaćś mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szata graficzna kosmetyków z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMi też,piękny ,morski kolor opakowań <3
UsuńZapach musi być super, dziś kupiłam dwa kremy do twarzy z tej serii nawilżający i odżywczy jeszcze do ciała muszę :))
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę gdzieś na ten krem do twarzy zapolować. ;)
OdpowiedzUsuńDziś w sklepie stalam przy półce i zastanawiałam się nad zakupem ojjj żałuje nie kupiłam;/
OdpowiedzUsuń