poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Bielenda Algi Morskie-krem odżywczy i serum do ciała :)

Cześć i czołem! :)
Dzień wolny od pracy dziś był,faaajnie :D
Ja jutro chyba nie przeżyję pierwszego dnia po 3-tygodniowym urlopie,buuuu.... :(
Dziś jednak pogadajmy jak zawsze o kosmetykach ;)

Bohaterami dnia dzisiejszego są dwa produkty z Bielendy z serii Algi Morskie-Krem odżywczy do twarzy oraz kremowe serum do ciała nawiżające :)
 Krem odżywczy od początku wzbudził moje zainteresowanie-szukałam czegoś na dzień,pod makijaż,a z moją tłustą cerą ciężko mi znaleźć coś idealnego...tutaj widząc że krem jest lekki,ma żelową formułę,ucieszyłam się i wiązałam z nim spore nadzieje :)
 Info z opakowania również jest zachęcające i bogate :)
 Konsystencja kremu faktycznie lekka-doskonale się wchłania i po 3 minutach śmiało możemy nałożyć podkład :) Zapach morski,świeży,idealny na lato :) Czy jestem zadowolona? Baaaardzo! Spełnił moje oczekiwania! Świetnie matuje,nie świecę się nawet w upały! No dobra,wiadomo że minimum tłuszczyku w strefie T się pojawia,ale dzieje się to po kilku godzinach i niewiele,wystarczy że odcisnę gębusię w chusteczce i jestem znowu matowa :)
 Krem jest naprawdę dobry :) Zdecydowanie kupię ponownie :)
 Kremowe serum do ciała Algi morskie mieści się w słoiczku o pojemności 200 ml.
 Serum ma nawilżać skórę,poprawiać sprężystość,zmiękczać i wygładzać.
 Zapach również morski,świeży.Osobiście na ciele takiego nie lubię,dlatego odłożyłam go dla koleżanki,natomiast obietnice miękkości,nawilżenia zostały spełnione :)
 Konsystencję ma gęstą z zielonymi drobinkami,które pękają przy rozsmarowaniu :) Zostawia lekki niekrępujący film na skórze,ale nie jest ona śliska i tłusta,więc nawet w upały można śmiało się smarować i nie martwić że coś spłynie :)
 Ten produkt również oceniam na plus.Zużyłabym go gdyby nie zapach (który jest ładny,żadne toaletowe morskie śmierdziuszki) tyle że ja wolę te 'jedzeniowe' lub kremowo-mydlane :)
Używałam go przez ok.2 tygodnie.
Skład:
Znacie te produkty? Lubicie Bielendę? :)

18 komentarzy:

  1. Mnie masło shea średnio odpowiada :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam tę serię i byłam z niej zadowolona, nawet bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. morski zapach to coś dla mnie, pewnie bym kochała to masło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kilka kremów Bielendy ,nie były złe.Natomiast unikam kosmetyków z algami.Chora tarczyca a raczej jej resztki i Hashimoto ich nie lubią.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Do ciała z tej serii nic nie miałam, ale micel jest godny polecenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię kosmetyki Bielenda :)
    Ten krem to chyba coś dla mnie bo ja też się latem zawsze bardzo świecę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba czas wypróbować ten kremik. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszyscy bardzo chwalą sobie tą serię, więc te kosmetyki muszą być super! :-) Lubię takie lekkie kremy, które nadają się do mojej mieszanej skóry :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie miałam nic z Bielendy :) Chyba czas to zmienić :)
    Jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki <3

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze , że masło shea jest przed parafiną . ja niestety nie miałam wolnego długiego weekendu :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapach mógłby przypaćś mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo podoba mi się szata graficzna kosmetyków z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapach musi być super, dziś kupiłam dwa kremy do twarzy z tej serii nawilżający i odżywczy jeszcze do ciała muszę :))

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie muszę gdzieś na ten krem do twarzy zapolować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziś w sklepie stalam przy półce i zastanawiałam się nad zakupem ojjj żałuje nie kupiłam;/

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...