Cześć i czołem :)
Popularne i lubiane są od jakiegoś czasu peelingi z kawy.Ja przetestowałam już dwa z różnych firm,obecnie mam trzeci od jednej z moich ulubionych firm Nacomi :)Nacomi Coffee Scrub to peeling suchy. Ja posiadam truskawkową wersję Strawberry,ale jest też klasyczna oraz kokosowa :)
Fajne,naturalnie wyglądające opakowanie z szarego papieru zawiera 200 g peelingu.Wykonany jest ręcznie z naturalnych składników na bazie kawy robusty i olejków zimnotłoczonych :)
Idealny po treningu,nawilża,ujędrnia,skuteczny w walce z cellulitem,jak dla mnie też bardzo pobudzający i energizujący :)
Po otwarciu opakowania uderza moocny zapach kawy,a dokładnie fusów z kawy.Truskawki prawie nie czuję,gdybym nie wiedziała że tam jest,chyba bym się nie domyśliła :D
Ziarenka peelingu są sypkie,ale nie tak jak np.piasek-dzięki olejkom są lekko zwilżone,dzięki czemu nie wypadają tak łatwo z dłoni i można w bezpieczny sposób go przenieść na wilgotne ciało,nie rozsypując po całej wannie/kabinie :) Oczywiście ostrożność mimo wszystko trzeba zachować :D
A jak wrażenia? Baardzo pozytywne :) Fakt że masuję nim nie tylko cellulit,ale również ramiona,dekolt,dzięki temu wiem że po spłukaniu czuć go jakiś czas na skórze-jak się kładę spać,pachnę mocną,ale nie męczącą kawą :)
Skóra po nim jest faktycznie nawilżona,ale nie tłusta-za to duży plus :)
Mnie jako kawoholiczce takie doznanie kawowe na noc jest idealne :D
Suchy peeling Nacomi zapisuję na listę produktów z plusem-jak większość produktów tej firmy :)
Poniżej kosmetyki o których będę pisać niedługo,następny w kolejce krem kokosowy,który testuję już od jakiegoś czasu,był też ze mną nad morzem :)
Gdzie można kupić suche peelingi Nacomi? TUTAJ :) polecam też przejrzeć inne produkty,a wszystkie które ja testowałam,są TU :)
Lubię peelingi kawowe, ale zawsze mieszam je sobie sama :-)
OdpowiedzUsuńa wiesz,kusi mnie kiedyś spróbować :)
UsuńZapowiada się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam na niego ochotę. Jak skończę peeling z TBS to pewnie kupię ten albo Body Boom, albo oba... :D
OdpowiedzUsuńPopieram takie podejście :D
UsuńMarzą mi się:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie, ale peeling chętnie bym przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, kiedyś sama robiłam takie peelingi :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię, Lubię :) Nacomi tymbardziej!:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie posiada truskawkowego aromatu :( Sama bym się skusiła na taki ździerak :)
OdpowiedzUsuńpiękne paznokcie. fantastyczne produkty, miałam kiedyś super masełko z Nacomi
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym peelingu, a też jestem kawoholiczką i koniecznie muszę go wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńNooo zdecydowanie Nacomi to super profesjonalna i solidna firma ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie pachnie truskawkami :/
OdpowiedzUsuń