Cześć Kochani :)
Która z nas nie kocha ładnie pachnieć? Chyba nie ma takiej osoby :) Ja oczywiście uwielbiam i mimo że mam sporo perfum za którymi przepadam,ciągle lubię odkrywać nowe zapachy :)
Dzisiaj kilka słów o najdroższej buteleczce w moim życiu :D Czyli Dior Poison Girl :)
Jak na perfumoholiczkę,to dosyć rzadko chodzę do Douglasa,Sephory-nigdy nie wiem na czym się skupić,co wąchać,a jak wybieram w ciemno,zwykle jakoś trafiam na same babciowate zapachy :D Chanel i Dior tak mi się własnie kojarzyły-wąchałam kilka i żaden nie przypadł mi do gustu. Kiedy zobaczyłam że Dior ma nowość z "Girl" w nazwie,stwierdziłam że tu babci być nie powinno :D
Najpierw zamówiłam próbkę na Allegro-sporo zapachów w ten sposób testuję :) No i się zakochałam na tyle,że zaczęłam marzyć o buteleczce :) Marzenie udało się spełnić za urodzinowe pieniążki :)
I tak w grudniu w moje ręce trafiła śliczna buteleczka Poison Girl wersja EDP :)
Flakonik jest okrągły,dosyć ciężki i przypomina jabłko :) Mam pojemność 30 ml i ładnie mieści się w dłoni :)
Czy jest babciowaty? NIE! :D Ale 'girl' też raczej nie :) Nie jest to zapach wyszukany,dziwny,niespotykany. Ale jest piękny! Ma bogatą piramidę zapachową,ale główne wyczuwalne przeze mnie nuty to wanilia,migdały i fasolka tonka :)
Poza tymi składnikami jest też m.in. pomarańcza,róża,drzewo sandałowe,heliotrop,ale podane przeze mnie nuty czuć najbardziej :)
Zapach jest słodki,ale nie mdły i ulepny-poza słodkością wanilii i migdałów,fasolka tonka nadaje zapachowi lekkiej 'mrówki' tzn.delikatnie świerzbi w nosie :D Ma w sobie coś przyciągającego,bliskoskórnego,takiego balsamicznego-można go wąchać i wąchać,przyciąga nos do skóry niesamowicie :) Czasem mam wrażenie że czuję kroplę żywicy,która przebija przez tę waniliowo-migdałową słodkość :)
Na początku myślałam że jest to zapach na zimę,ale mam wrażenie że nawet letnim wieczorem będzie cudownie rozwijał się na skórze :) Poza tym jest bardzo trwały! Czuję go calutki dzień,a jak spryskam włosy (za uszami :D ) to pachną do następnego mycia. Czy pasuje do niego nazwa "trująca dziewczyna"? Raczej nie...bardziej "zmysłowa trzydziestka" :) Ja go uwielbiam i jest w pierwszej trójce moich ukochanych zapachów zeszłego roku :)
Ja kupiłam go na i-perfumy za ok.240 zł :)
Poison niegdyś uwielbiałam. Ta klasyczna wersję. Teraz kocham Toma Forda i jestem mu wierna od kilku lat.
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie ciekawi mnnie zapach
OdpowiedzUsuńnie znam tego zapachu, ale zazwyczaj kupuję tańsze odpowiedniki
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak pachnie. Znam klasyczne Poison i nawet lubie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak pachną :)
OdpowiedzUsuńJest to ładny zapach :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńTen zapach chyba przypadłby mi do gustu :) muszę mieć go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńAha, ja osobiście preferuję angielską stronę Fragrantica :) jest więcej ocen, zatem polecam sprawdzić :D
Usuńhttp://www.fragrantica.com/perfume/Christian-Dior/Poison-Girl-35561.html
znam,mam tam konto od dawna,ale na polskiej Fragrantice :)
UsuńNie znam go.
OdpowiedzUsuńAaaay psikałabym! :D
OdpowiedzUsuńNie umiem się przekonać do drogich zapachów. Zawsze gdy jestem w perfumerii to sprawdzam jakieś, ale wszystkie mnie mdlą.
OdpowiedzUsuńMam podobnie :D dlatego zwykle siedzę na Fragrantice,wybieram po nutach zapachowych co może mi się podobać i szukam najpierw próbek na allegro :) w perfumerii wszystko mi się wydaje babcine :D
UsuńNie znam, wogóle Poison kojarzy mi się z dość ciężkim zspachem.
OdpowiedzUsuńOj nie znam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZnam ten zapach. Jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, uwielbiam gdy w nutach jest wanilia. też zacznę od próbki
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z kupowaniem próbek. Muszę zapamiętać ;)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie zapach, ładny flakonik!:)
OdpowiedzUsuńŁadny flakonik. Nie znam tego zapachu.
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć jak pachnie na żywo :) w sumie punkt iperfumy jest 2 przystanki od mojej pracy z tego co się orientuję :) zaraz obok ronda mogilskiego :) ale nigdy tam nie byłam (jeszcze)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale wyglądają pięknie:) obserwuję:)
OdpowiedzUsuńMusiałabym go powąchać ;) ale buteleczka mi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńThe post is wonderful! Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńirinathayer.com
Flakon prezentuje się dość oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wydaje mi się, że byłby dla mnie za słodki, choć kurcze ostatnio mi się zmienia gust zapachowy, przy okazji w galerii go powącham :)
OdpowiedzUsuńCiężko ocenić bez powąchania, a spotykam się z nimi pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuń