Hej Hej :)
W poprzednim "pojedynku" Bielendy i Perfecty były kremy do rąk (klik),dziś przyszła pora na mazidła do ciała :) Obie firmy lubię jednakowo więc często się na coś kuszę :)
Zacznijmy się od Bielendy :) Produkt który widzicie,to Olejek w kremie Body Booster Kokosowy :)
Opis z tuby:
Wygodna tuba o pojemności 200 ml jest zamykana na klapkę :)
Dziurka wydobywa taką grubość balsamu jak poniżej :) Sam olejek w kremie ma konsystencję własnie balsamu,miękką,lekko tłustą :)
Cudownie się rozprowadza,ślisko,nie pozostawia tłustej warstwy,tylko lekką nawilżoną powłoczkę.Zapach boski! Ale jak może pachnieć kokos <3 Nie jest przesłodzony,ale delikatny,skóra cudownie nawilżona,mięciutka. Dlatego też ten olejek znalazł się wśród Ulubieńców Roku 2016 :)
jego skład:
I teraz Perfecta :) Tutaj też mamy kokos,ale w towarzystwie czekolady,więc brzmi jeszcze smaczniej :D
Lekki mus do ciała Perfecta Barbados znajduje się w odkręcanym słoiczku o pojemności 225 ml.
Kupiłam go spontanicznie w Lidlu jak tylko zobaczyłam czekoladę i kokos :D
Opis z opakowania:
I zaglądamy do środka :)
A co w środku? Budyń! Normalnie jak budyń czekoladowy :D Taka lekko trzęsąca się konsystencja,śliska,nabierając na palec czasem zjeżdża :D
Bardzo fajnie się rozprowadza,zostawia lekką warstwę na ciele,ale nie przeszkadzającą.Zgadnijcie jak pachnie...wspaniale! Jakbym była głodna,to chyba bym go zjadła :D Bardziej wyczuwalna jest czekolada,ale kokosek też tam jest :) Zapach jest minimalnie sztuczny,ale nie jakoś drastycznie,nie rażąco :) Kosztował mnie bodajże 8,99 zł w Lidlu,więc zdecydowanie warto! :)
i skład:
Oba produkty uważam za świetne :) Oba są ujędrniające,ale oczywiście tego nie zauważyłam :D Natomiast nawilżenie,odżywienie,zdecydowanie tak,szczególnie przy Bielendzie,więc ten wygrywa dzisiejszy pojedynek :)
Ciekawi mnie ten olejek z Bielendy i chętnie go wypróbuje kiedyś ;-)
OdpowiedzUsuńKocham kokos, kocham czekoladę. Wersje idealne <3
OdpowiedzUsuńKokos, czekolada i budyń w jednym zdaniu - deser idealny! =) Ale jak gdzieś mi wpadnie w oko, to pewnie pójdzie ze mną do domu =)
OdpowiedzUsuńBielendę mam zamiar kupić :)) fajnie, że się sprawdziła, tym bardziej go chcę :)
OdpowiedzUsuńAleż tu Ciebie kokosowo ;D Olejek mnie zaciekawił ;D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zamiast balsamów używam masło shea <3 polecam !
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Mam gdzieś,tylko takie cholerstwo twarde że nie mogę palca wbić :D
UsuńTen drugi to chyba bym zjadła:-P wygląda naprawdę jak budyń:D
OdpowiedzUsuńCzekolada i kokos, moje ulubione połączenie! :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bielndę, dlatego mógłby być to też i mój hit :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolałabym Bielendę, tam nie widzę parafiny :))
OdpowiedzUsuńTeż wybrałabym Bielendę :)
OdpowiedzUsuńBielenda najlepsza <3 jeszcze nie zdarzyło mi się trafić na bubel z tej firmy, a trochę już kupiłam ich produktów :D
OdpowiedzUsuńKurde, kosmetyki Lidlowe są calkiem niezle ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego, ani drugiego.
OdpowiedzUsuńKocham kokos <3 ale żadnego z nich nie miałam :/
OdpowiedzUsuńJa i tak chciałabym wypróbować oba bo tego drugiego zainersowała mnie konsystencja :P jak deser do zjedzenia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, za wygląd opakowania wybrałabym Bielendę ;)
OdpowiedzUsuńChętnie kiedyś przetestuję oba mazidła :)
Uwielbiam kosmetyki, które wyglądają jak deser :) Ja ostatnio odkryłam wodę zwalczającą wolne rodniki w organizmie - dzięki czemu organizm nie podlega tak bardzo wpływowi negatywnych czynników zewnętrznych, woda ta wpływa pozytywnie na skórę oraz na cały organizm.Mam taką wodę z filtra redox fitaqua.
OdpowiedzUsuń