Hej hej :)
Macie już dość słodkich,świątecznych,zimowych zapachów w kosmetykach? Nudzi Was żurawina z cynamonem,wanilia,czekolada i tym podobne? Ulżyjmy sobie lekkimi zapachami,możemy zacząć od prysznica :D
U mnie zapachy idą w parze z porami roku.Dzisiejsi bohaterowie są przeznaczeni na cieplejsze wiosenno-letnie dni,ale zatęskniłam za nimi :) Pierwszy który Wam pokażę,Palmolive to jeden z moich najulubieńszych żeli,kupuję bardzo często :)
Palmolive Naturals Sensitive Skin Milk Proteins to kremowy żel z proteinami mleka i ekstraktem z aloesu.Idealny do wrażliwej skóry,wytwarza gęstą puszystą pianę,sprawia ze skóra jest miękka,nawilżona :)
Jak pachnie? Nieziemsko :) Jeśli lubicie zapachy typu Nivea,Dove ale jeszcze ładniejsze :D to zdecydowanie Palmolive Sensitive jest dla Was :) Pachnie typowo kremowo,czysto,świeżo,otulająco,ten żel i akacjowy LPM to dwa najcudowniejsze myjadła do ciała jakie używałam w moim życiu :D
skład:
Z Tołpą pod prysznicem miałam swój pierwszy raz :) Polubiłam tę firmę,mają niezłe kosmetyki,a Tołpa Green Nawilżanie to żel pod prysznic z bawełną i irysem i zdecydowanie dopisuję go na listę ulubieńców tej firmy :)
Kojarzycie jak pachnie kwiat bawełny,prawda? :) Jakby surowo,wełnianie,puszyście.Do tego delikatna nutka irysa i żel jest minimalnie podobny do proszku do prania :D Bardzo lubię jego czysty zapach,w dodatku wspaniale się pieni,jest wydajny,świetnie oczyszcza i odświeża :) Nie zauważyłam też wysuszenia skóry :)
Skład:
Zdecydowanie polecam oba żele jeśli chcecie odpocząć od słodkich,owocowych zapachów.Jeśli lubicie naturalne,nie męczące kremowe zapachy,wybierzcie jeden z nich :) Oba dostępne są choćby w Rossmannie,Palmolive 250 ml kosztuje zwykle koło 6-8 zł, tuba Tołpy ma 200 ml i kosztuje 10 zł :) Ja je uwielbiam i wrócę wiosną do nich,Palmolive już mam w zapasie :)
Lubicie takie neutralne zapachy w żelach czy wybieracie mocniejsze? :)
Ja ogromnej wagi nie przywiazuje do zeli pod prysznic. Wiekszosc zapachow mi sie podoba, a do tego lubie testowac nowosci. Obecnie mam z palmolive,ale z zielonym wieczkiem (czyzby oliwkowy?)
OdpowiedzUsuńJa wolę delikatniejsze zapachy :) zdecydowanie
OdpowiedzUsuńa ten żel Palmolive Sensitive miałam okazję powąchać wczoraj i faktycznie pięknie pachnie
Ten żel z Palmolive dawno temu też miałam :-)
OdpowiedzUsuńMiałam inny wariant żelu Tołpy, ale był bublem. Dawno nie miałam wrażenia, że żel w ogóle nie myje.
OdpowiedzUsuńPo Palmolive rzadko sięgam, częściej po Dove :) ale sądząc po opisie zapachu pewnie by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńŻel z tołpy bardzo polubiłam :) fajny jest :)
OdpowiedzUsuńAkurat zadnego z nich nie uzywalam.
OdpowiedzUsuńA ja mam teraz truskawkowy Z LPM - bosko pachnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie 'czyste' zapachy;-)
OdpowiedzUsuńTołpa ma rewelacyjne żele zarówno te do mycia ciała, jak i do pielęgnacji twarzy:)
OdpowiedzUsuńo tak,płyny micelarne i dwa kremy miałam i bardzo fajne :)
UsuńOwocowe uwielbiam, ale odmiana tez się przydaje ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńznam dobrze żele palmolive , czasami są tanie jak barszcz to kupuję, jestem zakochana w czekoladzie. :) z tołpy nie znam żeli, nie miałam wielu kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńŻeli Palmolive kiedyś używałam bardzo często, chyba do nich powrócę :)
OdpowiedzUsuńciekawy zapach :) a jaka cena ;) Trzeba kupi i na sobie wypróbować :D
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy, choćby w żelach Dove :) A na tego cudaka z Palmolive chętnie się skuszę, gdy przyjdzie mi ochota na coś tak cudnie i świeżo pachnącego :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie przepadam za neutralnymi, "czystymi zapachami. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna roślinka na ostatnim zdjęciu. :)
Ja bardzo lubię żele Palmolive <3
OdpowiedzUsuń