Aloesove - serum do twarzy i żel do ciała,włosów :)

Hejka :)

Jeszcze do końca tygodnia będą posty bardziej naturalne,a potem wrócimy do Avonów i innych recenzji :D Dziś pokażę Wam dwa kosmetyki firmy Sylveco,z jednej z nowszych serii Aloesove :) Będzie serum do twarzy które własnie kończę i żel do ciała,włosów który jest tak wydajny że się nie chce skończyć :D

 

I od żelu zacznijmy :)

Aloesove Regenerujący żel do twarzy,ciała i włosów.

 Zapewne kojarzycie albo też używałyście aloesowych żeli w pielegnacji ciała - swego czasu były bardzo na topie, np. w pięknej butelce w kształcie liścia od Holika Holika :) Sama go używałam,miałam też od Equilibry i bardzo lubiłam oba zarówno do ciała,jak i twarzy pod makijaż,dodawałam do maseczek itp :)  Dla mnie to taki uniwersalny kosmetyk który lubię zawsze mieć :) Z radością więc powitałam aloesowy regenerujący żel od Sylveco :)

Tutaj mamy wersję z pompką i pojemność 250 ml. Żel jest oczywiście żelowy :D Rzadki, przy rozprowadzaniu wodnisty i szybko się wchłania. Mimo tego wchłaniania do suchości,nie napina skóry,ale zostawia ochronną powłoczkę,która świetnie nawilża,koi zwłaszcza podrażnioną skórę. Idealny po depilacji,oparzeniach słonecznych,ale też ogólnie,do pielęgnacji dla tych z nas,które nie lubią tłustych balsamów :) Dla suchej skóry jednak może być nie wystarczający,będzie za to idealną bazą i wzmocnieniem pod balsam do ciała :)

Żel ten jest również przeznaczony do twarzy i włosów - na twarz nie próbowałam, ale na włosy owszem - aloesowe żele lubię nakładać na włosy przed olejowaniem :) Na opakowaniu pisze że można go nakładać na końce włosów w celu ich wzmocnienia :)

Jeszcze nie wspomniałam o zapachu :) O ile żele od Holiki Holiki i Equilibry pachną ślicznie, tak seria Aloesove mniej - trochę jak zepsuty,ziemisty aloes :D Oczywiście bez przesady,nie śmierdzi,ale tamte były ładniejsze :) Być może zapach jest trochę inny bo żel ten zawiera również m.in. olejek lawendowy,a ja lawendy nie znoszę więc pewnie tu jest "problem" :)  

Skład:

 Aloesove Serum do twarzy.

 Serum o pojemności 30 ml znajduje się w lekkiej,szklanej buteleczce z pipetką. Poza wyciągiem z aloesu,zawiera też kwas hialuronowy,ekstrakt z miłorzębu,alantoinę,proteiny owsa. Silnie regeneruje i nadaje się do każdego typu cery,można stosować samodzielnie lub pod krem :)

 Serum ma troszkę łagodniejszy,przyjemniejszy zapach od żelu do ciała, fajnie się stosuje i niewielka ilość wystarcza do pokrycia całej twarzy. Szybko się wchłania,dzięki czemu  fajnie służy rankiem pod podkład,nie trzeba długo czekać na wchłanianie :) Jak dla mnie sprawdził się fajnie,skóra była nawilżona, podkład się nie warzył,był trwały. Nie mam do niego zastrzeżeń,chętnie wrócę ponownie bo ciężko mi dobrać krem idealny pod podkład żeby się nie świecić i nie warzyć :).

Skład serum i żelu do ciała są bardzo podobne,więc w zasadzie można kupić tylko dużą butlę i używać do wszystkiego,jeśli jednak nie macie takiej potrzeby,można kupić samo serum :) :) 

Skład:

 Pisałam już recenzję płynu micelarnego i peelingu do ciała Aloesove, jeśli chcecie poczytać.link tu --> klik :) Mam jeszcze balsam do ciała i krem do twarzy, ale na recenzję póki co nie czekajcie bo nie planuję prędko ich otwierać, czekają na swoją kolejkę  :)

Znacie serię Aloesove od Sylveco?