Cześć i czołem :)
Jejku, dokładnie rok temu w maju nakupowałam książek, miał być powrót do czytania i co? Nie wyszło :( Kiepsko mi się zmobilizować, po pracy padam z nóg, zabawa z Fredziem, obowiązki i tak leci...No cóż, książki poczekają, może się doczekają :D Dzisiaj mam dla Was recenzję książki którą czytałam jeszcze przed tym obiecanym majem :D Mam nadzieję że dobrze wszystko pamiętam, zwłaszcza że oglądałam też film na jej podstawie :) Chodźcie poczytać, może Was tematyka zainteresuje :)
Książka jest oparta na faktach autentycznych (bardzo takie lubię), i jej życie zaczyna się w Danii w roku 1925. Jest to historia małżeństwa, wziętych w ich kręgu artystów malarzy, którzy wiodą szczęśliwe, spokojne życie. Ona maluje portrety, on robi karierę na malarstwie krajobrazowym. Życie toczy im się spokojnie, aż do czasu...
...gdy Greta prosi swojego męża Einara, aby zapozował jej do portretu - modelka Gerdy nie mogła przyjść, a ta chciała dokończyć jak najszybciej swój obraz. Einar na początku niechętnie założył odzież modelki, sukienkę, pończochy, czółenka i zaczął pozować...Z każdą minutą, godziną, czuł się coraz dziwniej, zaczynało mu się to...podobać! Dotyk materiału na skórze, jedwabne pończochy, damskie pantofelki....Z czasem zaczął po kryjomu nosić damską odzież, również bieliznę, wychodzić z domu jako kobieta, spotykać się z ludźmi, nadał sobie imię Lili.
Greta z czasem odkryła tajemnicę Einara, była wstrząśnięta, ale tak bardzo kochała męża, że z czasem zaakceptowała jego "inność". Cierpiała w głębi duszy, ale pogodziła się z transseksualnym mężem. Postanowiła go wspierać z całych sił gdy postanowił zmienić operacyjnie płeć. To była prawdopodobnie pierwsza na świecie operacja zmiany płci.
O ile żona i przyjaciele zaakceptowali to kim był Einar, wspierali go, ze strony lekarzy nie miał pomocy, przez niektórych był wyśmiewany lub uznawany za dewianta, zboczeńca itp.
Einar przeszedł kilka operacji. Czy jego życie się zmieniło? Czy był szczęśliwy? Nie mogę Wam zdradzić końcówki bo nie mielibyście o czym czytać :) Książka wciąga, czasem jest sporo opisów ale tak ładnych i otwierających wyobraźnię, że nie nudzą :) Ja uwielbiam tę książkę i Wam też polecam jeśli Was zainteresowała taka tematyka. Nakręcono również film na podstawie książki, oglądałam najpierw film, potem książkę i potem znowu film :D Rewelacyjnie Einara/Lili zagrał Eddie Redmayne, jego androgeniczna uroda pasowała do tej roli idealnie :) Polecam przygodę z Einarem i Gretą jak zawsze zacząć od książki :)
widziałam film, był genialny, lubię takie klimaty, po książkę może też sięgnę choć czytam zazwyczaj kryminały i poradniki
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) U mnie teraz też brak czasu na książki :)
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńJa również za mało ostatnio czytam. Czeka dużo do przeczytania, czas się zabrać ;D
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki :)
OdpowiedzUsuń