Hej Kochani :)
Obecnie trwa w Rossmannie promocja -55% zniżki na 3 dowolne kosmetyki do makijażu (do 30 kwietnia) ja natomiast coraz częściej doceniam sklepy internetowe-jest sporo takich które na co dzień mają ceny takie jak w Rossmannie po zniżce! Więc bardzo na Rosska się nie napalam (co nie znaczy że nie skorzystam :P ) ale produkty droższe,markowe,wolę kupić przez internet :) Dziś pokażę Wam 3 kosmetyki które wraz z innymi trzema (tuszem Maybelline,podkładem Rimmel i paletą cieni MUR) kupiłam w jednym ze sklepów internetowych za 100 zł łącznie,więc myślę że 6 porządnych kosmetyków za tę cenę to naprawdę nie tak wiele :) Dzisiejsi bohaterowie to ich debiut w mojej kosmetyczce więc z chęcią je poużywałam :) Co o nich sądzę? Poczytajcie :)
Baza jest malutka (nie wiem ile ma pojemności,nie widzę nigdzie info,nawet w necie) , na spodzie jest numer 100 ale szczerze to nie wiem czy są jeszcze jakieś, bo nie widziałam innych :)
Bazę nakładamy za pomocą aplikatora takiego jak najczęściej widzimy w błyszczykach do ust :) Na początku było mi z tym dziwnie-od lat używam albo bazy w słoiczku (Avon) albo w tubce (Eveline), ale po 2 tygodniach się przyzwyczaiłam :)
Baza ma perłowy kolor i bardzo przyjemną konsystencję-to taki jakby żel,choć mega gładki i kojarzy mi się z silikonowymi produktami. Jest satynowy,fajnie się rozprowadza na powiekach :) Jak z trwałością cieni na nią nałożonych? W porządku :) Cienie trzymały się od rana do wieczora bez zmian,bez rolowania,ścierania,blednięcia. Natomiast wspomniane wcześniej bazy lubię jednak bardziej z jednego względu-podbijają moc cieni,kolor,intensywność, baza od L'Oreal je utrwala ale nie sprawia że kolor cieni jest mocniejszy. Może i dobrze bo nie każdy to lubi, ale ja się przyzwyczaiłam że cień na tamtych bazach jest głębszy i tutaj czegoś mi brakuje. Mimo wszystko oceniam ją na czwórkę :)
Firmę Bourjois cenię głównie za znany i lubiany róż na policzki oraz podkłady Healthy Mix i 123 Perfect :) Widząc w promocji puder w kamieniu, nie wahałam się żeby spróbować, zwłaszcza że obietnica wyrównania koloru skóry i matowienia brzmiała bardzo kusząco :) Mam odcień 52 Vanilla i taki odcień podkładu Healthy Mix używałam w ciągu roku :)
Puder ma 9 g pojemności,jest niewielki,cieniutki,dzięki czemu mieści się bez problemu w kosmetyczce :) Posiada lusterko,ale nie ma puszka/gąbeczki i tylko ten jeden minusik dla niego :) Chociaż teraz ponoć "wołanie" o gąbeczkę jest krytykowane bo gąbki są fee i nakładamy pudry pędzlem, jak jednak jestem starszą panią :D i po pracy/w ciągu dnia gdy chcę przypudrować nosek,nie lubię targać ze sobą pędzla :D No ale muszę mini kabuki ze sobą nosić, nie ma wyjścia :D
Odcień 52 Vanilla to jasny odcień, chyba drugi z najjaśniejszych :) Odcień ma raczej w kierunku ciepłym,bardzo ładny,wydaje mi się że pasujący do każdego typu urody :) I powiem Wam że z samego pudru jestem bardzo zadowolona :) Spełnił obietnice wyrównania kolorytu - świetnie się prezentuje gdy rano dam go troszkę na podkład, buzia jest gładziutka aż miło, wygląda naturalnie, nie robi maski :) Myślę też że makijaż jest trwalszy i faktycznie mniej się świecę. Obserwowałam go uważnie przez kilka dni i uważam że bardzo ładnie wygląda na skórze,wtapia się, jestem wygładzona i kolor jest fajny, nie za żółty, a w delikatnie ciepłej tonacji. Chętnie kupię ponownie!
Kto mnie dobrze zna,wie że dobrać dla mnie szminkę to koszmar :D Niby typ urody zimowej powinien się malować w mocne kolory ust,ale ja całe życie używałam nudziaków, każdy żywszy kolor sprawiał że czułam się jak drag queen :D Jednak nie wszystkie odcienie nude mi pasują, te cieplejsze bardziej, ale dobrać taki idealny też nie było łatwo :) Mam w Avonie swoich nudziakowych ulubieńców,ale zapragnęłam koloru i po miesiącach prób i testów eureka! dobrze mi w koralowych ustach :D
Co nie znaczy że w każdym koralu mi ładnie :D Nie może być zbyt pomarańczowy,zbyt neonowy, najlepiej lekko zgaszony i ciut chłodny. Zaryzykowałam i zamówiłam w necie (przeglądając wcześniej swatche) odcień 825 Pink Brandy od Max Factor :)
Jakimś cudem udało mi się trafić na kolor w którym czuję się dobrze :D Jest to odcień ciut żywszy i cieplejszy niż tutaj na zdjęciu, ale nie odbiega mocno :) Jest koralowy w kierunku różu, radosny ale nie neonowy i kiczowaty tylko dziewczęcy i soczysty :)
Zapach szminki jest słodko-świeży,delikatny i miły :) Konsystencja dosyć treściwa,ale nie toporna tylko miękka, gładko sunie po ustach. Pigmentacja fajna,choć szminka nie kryje w 100%, jedno przesunięcie po ustach daje lżejszy kolor, ale to mi się podoba bo mogę stopniować głębię koloru :)
Wykończenie szminki jest satynowe, żadnej perły czy drobinek, i takie lubię najbardziej :)
Trwałość jest zadowalająca - szminka nie należy do serii długotrwałej, ale nie ściera się ani nie zjada aż tak szybko :) Nie spożywając posiłków mam ją na ustach spokojnie 3 godziny,nie mam też zwyczaju oblizywania ust więc na mnie większość szminek jest dosyć trwała :) Nie odczuwam też żadnego dyskomfortu,szminka lekko nawilża, nie przeszkadza mi jej obecność, nie odczuwam jej :) Tak więc z Max Factor Colour Elixir jestem zadowolona i przestałam bać się troszkę żywszych odcieni :) A najładniej wygląda do białej bluzki :)
Tak więc moje zamówienie internetowe uważam za udane :) Niedługo pokażę Wam też paletę cieni MUR którą w tym sklepie kupiłam, na razie się maziam i focę moje nieprofesjonalne makijaże :D
Znacie któryś z tych kosmetyków? :) Moje zakupy pochodzą ze sklepu Kosmetyki z Ameryki :)
Kolor pomadki jest prześliczny, a podkład Healthy Mix uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie te produkty widzę u Ciebie po raz pierwszy. Kolor pomadki rzeczywiście ładny i Ci pasuje.
OdpowiedzUsuńSzminka z Max Factor jest prześliczna!😍
OdpowiedzUsuńŁadny odcień szminki :)
OdpowiedzUsuńTen puder jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie znam żadnego z tych produktów, ale faktycznie część kosmetyków opłaca się bardziej kupić online ;)
OdpowiedzUsuńOj wspaniały kolor pomadki.
OdpowiedzUsuńja zawsze zapominam o bazie pod cienie a aktualnie nie mam żadnej
OdpowiedzUsuńKolor pomadki jest extra. Zaciekawiłaś mnie tym pudrem :)
OdpowiedzUsuńNo, super zakupki! :) Ja właśnie uwielbiam kolorowe szminki i koralowe też <3, nudziaków nie lubię. Tobie ślicznie w koralowych, malinowych i w kolorach ogólnie, więc gratuluję odwagi. :D Co do pudru, zgadzam się z Tobą, do takiego do torebki powinno coś być dołączone, no bo jak to aplikować? Nie lubię pudrów prasowanych bez aplikatora i już nie będę takich kupować. ;P
OdpowiedzUsuńJa małam nie brać udziału w tym -55 % Rosska, bo w sumie nic mi nie brakuje, no ale skusiłam się, bo miałam ochotę coś nowego przetestować. ;) Akurat przy tej promocji opłacało się te rzeczy kupić (wychodziło nawet taniej niż w drogeriach internetowych), więc jestem zadowolona. :)
Bardzo fajne zakupy, pomadka od Max Factor bardzo mi sie spodobala :D
OdpowiedzUsuńŁadna ta pomadka, mam kilka pomadek od Max Factor i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńJa Rossmanna bardzo lubię ale ominęłago w trakcie tej promocji, a część kolorówki zamówiłam w drogeriach online - ceny są cały rok bardzo fajne a nie tylko przy -55% ( jak w Rossmannie ).
OdpowiedzUsuńPuder Healthy Mix mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńAle ostatnio u Ciebie nowości. Zazdroszczę, też uwielbiam testować nowe rzeczy :). Szczerze mówiąc nie widziałam nigdy wcześniej tej bazy. Może dlatego że do tej pory trochę lekceważyłam tę część makijażu. Teraz kupiłam sobie bazę wibo, głównie do testu. Chcę stopniowo kupować droższe bazy i je porównać. Zobaczymy co z tego wyjdzie :D. Widziałam ten puder i jakoś przeszłam obojętnie. Teraz bardzo żałuję, mogłam chociaż zobaczyć czy byłby mój kolor. Lubię takie satynowo matowe pudry. Nie przepadam za koralowymi odcieniami ust oczywiście na sobie. Tobie bardzo do twarzy! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor szminki.
OdpowiedzUsuńZnam puder Healhy balance :)
OdpowiedzUsuń