Hejka :)
Dziś na blogu będzie kolorowo i pachnąco - a to za sprawą nowości od firmy Efektima :) Chcecie poznać część z nich? Zapraszam do czytania i oglądania! :)
U Efektimy co jakiś czas pojawiają się fajne nowości - w zeszłym roku zakochałam się w serii konopnej a krem z tej linii uznałam za jeden z hitów 2018 roku :) Teraz firma wprowadziła nowości do kąpieli - peelingi do ciała w podręcznych saszetkach i musy do mycia ciała :) Zaczynajmy więc prezentację :)
💕
Efektima Peeling do ciała Sól & Olej z Awokado.
Do tej pory peelingi do ciała kupujemy zwykle w słoiczkach,tubach, fajną więc opcją jest saszetka-zajmuje mniej miejsca i możemy zabrać ze sobą na wyjazd :) Pojemność peelingu to 30 ml, w moim przypadku wystarczyła na szyję, dekolt, ramiona i ręce do łokci :)
Dla mnie peelingi solne są zbyt łagodne, chciałam jednak wypróbować bo zaciekawiła mnie zawartość oleju z awokado, cenię oleje w kosmetykach :) Choć peeling nie pachnie owocowo - miałam nadzieję na zapach awokado,to tu czuć wyraźnie zapach soli z minimum owoców ale w zasadzie to zapach raczej solno-neutralny,czysty i nie taki zły jakby się mogło wydawać :) Sam peeling natomiast bardziej masuje niż drapie, więc tutaj miłości jako takiej nie było :)
Peeling ma jednak fajną ważną zaletę - zostawia cudooowną skórę po jego użyciu :) Jest delikatnie natłuszczona, wyczuwalnie ale nie aż tak jak np. po peelingach naturalnych, gdzie skóra jest mocno tłusta :) Tutaj porcja oleju awokado jest dodana w idealnej proporcji żeby natłuścić,odżywić,a nie ślizgać się i tłuścić ręcznika :) Plus!
Druga dostępna wersja solnego peelingu do ciała to Sól & Olej Konopny.
Skład:
💕
Efektima Peeling do ciała Cukier & Olej Kokosowy.
Efektima Peeling do ciała Cukier & Olej Kokosowy.
Tutaj była miłość zapachowa,zdecydowanie ❤
Zapach jest mega wspaniały pod warunkiem że kochasz kokos :) Pachnie jednak nie jak wiórki kokosowe, ale jak masa z ciasta raffaello :D Aż mruczałam z zachwytu przy masażu pod prysznicem i miałam ochotę sama siebie zjeść :D Jeśli chodzi o moc drapania, jest słabsza niż przy moich ulubionych peelingach cukrowych, ale mocniejsza niż w solnym - kryształki cukru są wyczuwalne,ale mogłoby ich być więcej :) Skóra po spłukaniu była podobnie wspaniała jak po tym solnym - idealnie zrównoważone natłuszczenie bez efektu ślizgania, nawet się nie balsamowałam już po użyciu tego peelingu, w dodatku czułam jakiś czas kokosowy zapach ze skóry :)
Druga wersja zapachowa cukrowego peelingu to Cukier & Olej z Czarnuszki :)
Skład kokosowego:
💕
Efektima Myjący mus do ciała Ekstrakt z Malin & Olej Ryżowy.
Efektima Myjący mus do ciała Ekstrakt z Malin & Olej Ryżowy.
Lekki,plastikowy słoiczek mieści w sobie 200 ml delikatnego,lekkiego musu :)
Pianki i musy pd prysznicem zwykle są dla mnie kłopotliwe-lubię się myć myjką, mizianie dłońmi nie do końca mnie zadowala. Ten mus jest jak bardzo lekka ubita mikserem pianka, ma się wrażenie że zaraz rozpuści się w dłoni. Nabierając go na wilgotne dłonie trzeba szybko nałożyć na ciało bo się ześlizguje-ja oczywiście zaraz miałam garść musu na dnie kabiny :D
Stosowanie jest w sumie przyjemne - po chwili masowania z musu robi się mleczko, powoli zanikające, ja jednak na upartego dałam garść musu na wilgotną siatkową myjkę i to był dobry pomysł - mogłam się umyć cała,pianka mi nie znikła za szybko :) Jak zapach? Jest malina,owszem,ale cudu świeżych malin z krzaka się nie spodziewajcie,mnie się kojarzy z gazowanym malinowym napojem lub gumą balonową do żucia, nie można mu jednak odmówić uroku :) I co fajne - po kilku minutach powrotu do łazienki,pachniało musem intensywnie dookoła :) Skóra po umyciu była gładka, nawilżona, nie czułam tutaj aż takiego natłuszczenia jak po peelingach, mimo obecności oleju ryżowego :)
Druga wersja musu to Wyciąg z Limonki & Olej z Awokado.
Skład:
Musy i peelingi od Efektimy można kupić np.w Rossmannie, mus kosztuje 19,99 zł a saszetka peelingu 6,99 :)
Czujecie się skuszeni? :)
Oglądałam ostatnio te nowe peelingi w Rossmannie, chyba się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńNo peelingi raczej mnie nie kuszą - trochę małe i trochę za słabe na moje potrzeby się wydają. Mus za to wygląda bardzo ciekawie, chociaż ja też jestem fanką bycia gąbką,ale i tak myślę, że ciekawość zwycięży :D
OdpowiedzUsuńRysunki sa mi bardzo znane oj bardzo :D
OdpowiedzUsuńA przedstawione kosmetyki ciekawe,moze sie skusze
Mus do ciała ma absolutnie świetną konsystencję, tylko szkoda, że tak mało w nim prawdziwej malinki...
OdpowiedzUsuńNo to miałaś miłe, zapachowe doświadczenia. :) Ja z konsystencją musów mam złe doświadczenia i sama raczej po nie sięgam. ;)
OdpowiedzUsuńteż je testuję, całkiem fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńPo ten peeling z kokosem muszę sięgnąć! Koniecznie! Uwielbiam ten zapach w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńChociaż ten mus do mycia ciała również mnie zaciekawił - ciekawe czy pojawią się inne wersje zapachowe.
Peelingi super się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że te peelingi są w saszetkach. Zaciekawił mnie mus :)
OdpowiedzUsuńPeeling cukrowy brzmi super, od czasu do czasu każdemu przyda się odrobina wakacyjnego kokosa. Solnych peelingów też nie lubię, ale ja dlatego że zawsze dostaną się w jakąś ranę na ręce co potem niesamowicie piecze. Pianka wygląda mega, mi też od razu skojarzyła się z masą ubitą mikserem. Szkoda że znika, tego w piankach nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie zainteresowała peeling cukrowy.
OdpowiedzUsuń