Pure Beauty Box Spring's Calling - nowe pudełeczko z kosmetykami :)

Cześć :)

Z wielką radością przyjęłam propozycję współpracy od Pure Beauty, która przysłała mi pudełeczko pełne wspaniałości :) Pure Beauty od dawna słynie ze świetnych boxów, więc tym bardziej z ekscytacją czekałam na pierwsze pudełeczko, zwłaszcza że nie miałam żadnych przecieków co jest w środku :) Byłam mega zaskoczona ilością rzeczy!  Chodźcie pooglądać co kryła zawartość wiosennej edycji Spring's Calling :)

Zanim po kolei pokażę Wam zawartość wiosennego pudełka, nadmienię że boxy można kupić oczywiście na stronie Pure Beauty, koszt pudełka to 89 zł, ale jego zawartość kilkukrotnie przewyższa cenę którą płacimy. Poza tym jest zróżnicowanie, jest zarówno pielęgnacja twarzy, ciała, włosów, jak i makijaż. W większości są to produkty pełnowymiarowe. Dla każdego coś fajnego!

Do poniższego wspólnego zdjęcia nie załapał się przez moje gapiostwo (bo się poturlała gdzieś dalej) odżywka do włosów :D Oto zawartość Pure Beauty Box Spring's Calling :)

Zanim otworzyłam pudełko, poza nim były dwa produkty które do pudełka się nie zmieściły :) Bardzo ucieszył mnie naturalny płyn do prania od Zielko - wielokrotnie będąc na targach kosmetyków naturalnych zastanawiałam się czy będzie dobry - i już mam okazję się przekonać. Zresztą Zielko to marka Sylveco więc to prawie oczywiste że będzie super :) To płyn na bazie mydła potasowego o zapachu marakui. Zapowiada się cudnie!

1000 ml - 24,99 zł

Drugi kosmetyk "obok pudełka" to uroczy żel do mycia ciała i włosów Kids Fun. Gładkie opakowanie buteleczki a obok naklejki - dziecko może samo sobie ozdobić wg własnego uznania. Super opcja!

#kidsfun

200 ml - 19,99 zł

Ogromną radość sprawił mi widok odżywki do włosów Only Bio <3 Uwielbiam ich odżywki! A tej, domykającej łuskę włosa jeszcze nie miałam :) Już testuję! Więc czekajcie na recenzję :)

200 ml - 22,99 zł.

Kosmetyków do włosów nigdy dość, zwłaszcza takiej ekspresowej odżywki Total Repair od Schwarzkopf Gliss :) Jest bez spłukiwania, ma wygodny spray, jest to produkt pełnowymiarowy, ale idealny do torebki dla szybkiego odżywienia i zregenerowania włosów :)

50 ml - 8,49 zł.

Fajnie zapowiadającym się a nieznanym dla mnie produktem jest szampon Be Natural :) Otrzymujemy jeden z sześciu rodzajów, mnie trafiło się idealnie, bo dostałam szampon do mojego rodzaju skóry głowy :)

270 ml - 29,99 zł.

Idealnym produktem na lato będzie Soraya Ideal Beauty - to makijaż do ciała redukujący niedoskonałości :) Wydaje mi się że go już miałam, perfekcyjnie wyglądał na...nogach :D Retuszuje, dodaje blasku, wyrównuje koloryt. Produkt pełnowymiarowy.

30 ml - 7,49 zł

Kolejny fajny produkt który już zaczęłam używać, to korektor o średnim kryciu od Maybelline. Zwie się Instant Anti-Age Eraser, ma super gąbeczkę na końcu i trafił mi się kolor, który idealnie mi pasuje.

6,8 ml - 51,99 zł.

Następny kosmetyk do makijażu, to szminka od Golden Rose - My Matte Lip Ink. Wygląda pięknie, podoba mi się styl opakowania :) Jest to płynna, matowa pomadka, długotrwała, o wegańskiej formule.

5 ml - 24,99 zł.

Ujędrniające masło do ciała od Bielenda to kolejny produkt który znalazł się w pudełku. Wzbogacone witaminą C, regenerujące, uelastyczniające, o pomarańczowym zapachu - czego chcieć więcej na ciepłe dni? :)

250 ml - 16,99 zł.

W tej edycji każda z nas dostała jeden z dwóch produktów - maseczkę w płacie lub krem, ja otrzymałam krem korygujący zaczerwienienia z filtrem spf 20 od Dermedic. Krem wycisza i zmniejsza widoczność naczynek krwionośnych, redukuje obrzęki, zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. 

40 ml - 49,00 zł.

Marka Sylveco obdarowała nas kremem do młodej skóry WOW. To krem do codziennej pielęgnacji, nawilżający i regenerujący zmiany skórne, można stosować na dzień i na noc. 

50 ml - 32,00 zł.

Czas sandałków zbliża się nieubłaganie, co oznacza że trzeba ostro wziąć się za stopy :D Pomogą nam w tym płatki złuszczające pięty od Silcatil. Zawierają hydrokwasy które skutecznie złuszczają martwy naskórek, zrogowacenia, zgrubienia. Pierwsze testy już w weekend :)

1 para - 19,99 zł.

Markę Germaine de Capuccini znam i lubię, dlatego ucieszyło mnie miniaturowe serum New Repair Night Progress. Zawiera aż 22 składniki aktywne, ponoć bardzo skuteczne w walce z oznakami starzenia się skóry. Coś dla mnie! :)

50 ml - 485 zł (ja mam wersję 7 ml)

Tołpa to marka której produkty często goszczą na mojej półce, chętnie zapoznam się z maską-peelingiem gommage ze srebrem. Eliminuje bakterie, niedoskonałości, redukuje przebarwienia.

8 ml - 9,99 zł.

I ostatni produkt - a raczej dwa, bo byłam pewna że są identyczne, póki nie otworzyłam :D To miniaturki od Uriage, Bariesun, oba z filtrem spf 50, w tym że jeden to krem, drugi krem tonujący (koloryzujący).Już mieliśmy ze sobą swój pierwszy raz dzisiaj :)

I to tyle kosmetyków w boxie od Pure Beauty, prawda że fantastyczne? Koniecznie dajcie znać który produkt Was zainteresował, ja przygotuję dla Was dwa wpisy z ulubieńcami boxa :) 

Dodam jeszcze że poza kosmetykami, w paczce znalazłam ulotkę z opisem kosmetyków znajdujących się w środku oraz fantastyczną rzecz - 3 strony encyklopedii Kosmopedia, które można sobie zapiąć do segregatora lub pobrać po prostu aplikację na telefon. Są tam analizy kosmetyków, składów, duża baza wiedzy, ja aplikację zaraz sobie zainstaluję :)