Hej hej :)
Uwielbiam kosmetyki Dove od wielu lat :) Niestety od jakiegoś czasu jestem w tyle z nowościami,ale zamierzam to nadrobić :) Bo antyperspirant,mydła w kostce,mydło w płynie,używam regularnie :) Dzisiaj ciekawy produkt,ale nie jest bez wad :) Jest to pianka pod prysznic Dove Shower Foam Deeply Nourishing :) Zapraszam :)
Lubię kosmetyki w formie pianki,miałam już piankę do mycia twarzy a Avonu,do rąk od Palmolive oraz do higieny intymnej,tutaj nie pamiętam firmy :) Nie wiedziałam jak to będzie pod prysznicem,bo zwykle używam do mycia myjki siateczkowej i nie wiedziałam czy ta pianka na myjce nie zniknie :) Ale od początku :)
Mała,zgrabna buteleczka mieści 200 ml płynu,dozownik jest duży,wygodny i wydziela dobrą porcję piany :)
Wersja Deeply Nourishing pachnie cudownie,takie właśnie zapachy uwielbiam,nie mogę się nawąchać :) To taki klasyczny zapach kosmetyków Dove,czysty,kremowy,coś w stylu dezodorantu Original :) Sama pianka nie jest sztywna,tylko raczej rozwodniona.Mimo wszystko fajnie rozprowadza się na ciele,zarówno dłońmi,jak i na myjce :) Jednak zalecam używanie samych dłoni,czuć gładkość,puszystość pianki,nakładając ją na myjkę nie ma takiego fajnego efektu,ale na szczęście nie znika tak jak się spodziewałam :)
Jaką ma wadę? Wydajność...kończy się naprawdę szybko,nie miałam jej nawet 2 tygodnie...Żeby dobrze umyć całe ciało,trzeba hmm...jakieś 8-10 klików pompką.Więc dosyć szybko ubywa niestety...A cena nie jest niska jak na myjadło pod prysznic bo 19,99 zł.
Nie mówię że nie warto,bo używa się jej fajnie,przepięknie pachnie,nie wysusza skóry.Jednak wydając te 20 zł trzeba liczyć się z tym że za 2 tygodnie będzie nam potrzebny kolejny żel pod prysznic :) Ja chętnie kupię kiedyś tę piankę w promocji,ale mam zamiar używać jej jako mydło do rąk-wystarczy chyba na dłużej :)
Skład:
Dostępne są jeszcze dwie wersje zapachowe,gruszkowa i pistacjowa :)
Znacie piankę pod prysznic Dove? Skusiłybyście się mimo słabej wydajności? :)
Kochani,przypominam o trwającym konkursie u mnie,kliknijcie w zdjęcie poniżej :)
Znacie piankę pod prysznic Dove? Skusiłybyście się mimo słabej wydajności? :)
Kochani,przypominam o trwającym konkursie u mnie,kliknijcie w zdjęcie poniżej :)
Taka cena i wydajność to u mnie raczej odpada.
OdpowiedzUsuńu mnie była zdecydowanie wydajniejsza, miałam co najmniej 3 tygodnie, zużyłam już dwie i jestem przy trzecim opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa chyba bym sie skusila ;)
OdpowiedzUsuńwykończyłam ją z prawdziwą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pianki, używam tez do mycia rąk :-)
OdpowiedzUsuńPolubiłam te pianki :) Nivea też są fajne
OdpowiedzUsuńGruszkową bym kupiła :D Bardzo dawno nie miałam nic z Dove:) A piankę do mycia miałam tylko z Nivea :P
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu bym ją wypróbowała, bo bardzo lubię zapach mydełka Dove tego klasycznego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie produkty w formie pianek :)
OdpowiedzUsuńUFF, dobrze, że nie tylko u mnie tak szybko się skończył :D Bo przez chwilę zaczęłam się zastanawiać czy ja na pewno dobrze posługuję się żelami i piankami pod prysznic :D
OdpowiedzUsuńszkoda ze nie wydajny
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie bajery, no ale cena przy tej wydajności do niskich nie należy...
OdpowiedzUsuńPianki nie miałam, ale żele Dove bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń20 zł to całkiem sporo :P
OdpowiedzUsuńMam w planach wypróbować ale będę polować na promocje :) ja używam teraz te pianki z lidla kosztują zaledwie 4 zł i niby one są do rąk ale myję całe ciało :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji wypróbować tej pianki
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo szybko się kończy w przeciwieństwie do pianki z Nivea :) chociaż nie ukrywam że kusi nie wersja gruszkowa ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze czeka w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam tą piankę :)
OdpowiedzUsuńKlasyczny zapach Dove bardzo lubię, ale wolałabym żel pod prysznic jednak, bo dwa tygodnie to mało w stosunku do ceny i wydajności. Natomiast pistację znam w formie żelu i polecam :) Mega jest :)
OdpowiedzUsuńLubię pianki Dove, a z wydajnością u mnie nie jest źle, bo aż tak dużo nie potrzebuję :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyk.
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nic od Dove nie używam, klasyczny zapach wydaje się nudny... ;) jak Nivea. Postanowiłam, że przyjrzę się żelom pod prysznic, bo gruszka, mandarynka, pistacja brzmią ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńMam w zapasie żel mandarynka-tiare,podoba mi się z butelki,ale jeszcze do łazienki nie dotarłam z nim :D
Usuńuwielbiam te pianki
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam Dove. Teraz patrzę na składy i wybieram jak najbardziej naturalne kosmetyki. Moja skóra je bardziej lubi.
OdpowiedzUsuńPianki pod prysznic - spoko, ale kiedy mam takimi rzadkimi piankami po prostu domyć ręce to trafia mnie szlag :D Ostatnio właśnie ta pianka stała na umywalce u P., a ja miałam ręce całe brudne po robieniu ciasta. Szorowałam i szorowałam, a i tak dalej się kleiły... Zdecydowanie ustrojstwo nie do takich zabrudzeń. Bardziej lubię te w formie gęstej, "ciężkiej" piany.
OdpowiedzUsuńi ten zapach:)
OdpowiedzUsuńSzybko się zużywa ale przyjemność podczas mycia wszystko rekompensuje :) Uwielbiam pianki Dove za "milutką" konsystencję :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTego typu produkty zazwyczaj maja problem z wydajnoscia, dlatego rzadko po nie siegam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pianki <3 u mnie świetnie się sprawdziły w polowych warunkach, dobrze się spłukiwały nawet letnią wodą aczkolwiek nie zauważyłam aż tak słabej wydajności :)
OdpowiedzUsuń